wtorek, 19 lutego 2013

Jestem już po wizycie Marysi i Marcina (tych samych, dla których stworzyłam te fioletowe zaproszenia ślubne) więc oficjalnie mogę pokazać to, co dla nich zrobiłam, a właściwie dla ich maleństwa, które się rozwija w brzuszku:
Każda strona zawiera miejsce na ważne wydarzenia z okresu ciąży, porodu i późniejszego rozwoju. Jest m.in. miejsce na drzewo genealogiczne i listy od bliskich osób. Niestety nie zrobiłam tym razem zdjęć wnętrza albumu, więc musicie mi uwierzyć na słowo.
A teraz lecę na film. 
Dobranoc :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz